rower dartmoor primal jaki test opinie budowa

Eskadra Czerwonych Diabłów? Nie, to nadlatuje coś znacznie bardziej przerażającego a jednocześnie kusząco podniecającego - sam czerwony Naczelny, czyli Dartmoor Primal 27.5. 

 

Dartmoor to polska marka, która na krajowym rynku już od dawna cieszy się bardzo dobrą opinią, a od niedawna całkiem przyzwoicie radzi sobie również zagranicą. Recepta na sukces jest prosta - dobrej klasy, nowoczesne konstrukcje, chwytliwe wzornictwo za rozsądne pieniądze, dla (prawie) każdego Kowalskiego. Jeśli dodać do tego zaangażowanie w promocję celebrytów od grawitacji i ziemistych parków, to sukces jest niemal murowany.

Tym razem mieliśmy przyjemność poznać osobiście czerwoną eminencję, czyli ścieżkową, sztywnoogonową bestię - Dartmoor Primal 27.5, która jest rozwinięciem modelu na dużym kole 29". Swoją drogą ciekawostka, że najpierw było duże koło, a dopiero później ktoś mądry i przewidujący szybko zaktualizował parametry zgodne ze średnim rozmiarem koła. I chwała mu za to...Zatem do dzieła orły, sokoły!

Z pudełka....

Prototypowe "sample" widzieliśmy na zeszłorocznych targach w Kielcach w 2014 i już wtedy wzbudziły głośniejsze westchnienie, choćby ze względu na metaliczny, czerwono-czarny lakier. W tym sezonie ostatecznie Primal 27.5 występuje jeszcze w trzech innych barwach, od stonowanej czerni i szarości po odjazdowego kameleona. Niemniej jesteśmy przekonani, że to właśnie"czerwone diablo" sprzedawało się najlepiej.

Test Dartmoor Primal Red Devil7111455Test Dartmoor Primal Red Devil7111457

Rama, wykonana z mocnego i popularnego stopu aluminium 7005 poddanego dodatkowo obróbce termicznej. Profil poszczególnych sekcji ramy, to już robota gorącego oleju tłoczonego pod ogromnym ciśnieniem, czyli tzw. "hydroforming". Rama prezentuje się godnie i co najważniejszej 100% adekwatnie do jej przeznaczenia: All Mountain/Trail. Gliwickie Velo co prawda reklamuje Primal'a jako sprzęt z pogranicza AM i Enduro, ale wydaje nam się to lekkim nadużyciem. Ten sprzęt zdecydowanie bliżej ma do całodziennego bujania się po górskich szlakach, niż do ostrej grawitacji Enduro. Na pewno nie wolno odmówić Primal'owi pancernego wyglądu. Spawy, choć lekko wygładzone, nadal są wystarczająco "mięsiste", aby sprostać "ciężkim" pomysłom użytkownika.

Test Dartmoor Primal Red Devil7111458Test Dartmoor Primal Red Devil7111461

Warto zwrócić uwagę na parę elementów. Pierwszy z nich to główka ramy w standardzie "tapered", a więc 1.5" na dole i 1 1/8" na górze. Tak, jak w modelu 29" tak również i tutaj zastosowano zintegrowane łożyska sterów. Nie trzeba wciskać aluminiowych misek - wystarczy tylko założyć dedykowane łożyska przemysłowe w precyzyjnie wyfrezowane gniazda. Takie rozwiązanie jest raczej rzadko stosowane przez producentów, tym bardziej w ramie bądź co bądź "budżetowej"

Kolejnym elementem wartym odnotowania jest węzeł suportu, a konkretnie sztywna podkowa wycięta z kawałka aluminium i łączą mufę suportową z rurami łańcuchowymi. W rowerach AM i Trail z pewnością to dobre rozwiązanie problemów związanych z wiotkością ogona i "pływaniem" mechanizmu korbowego pod ciężkim jeźdźcem. Istotnym minusem w kontekście mody na grube opony jest wyjątkowo skromny prześwit - widać to na poniższych zdjęciach. O ile w przypadku fabrycznych papuci 27.5x2.25" nie jest to problem, to montaż szerszych opon może okazać się wyzwaniem. (update: ponoć sezon 2016 ma przynieść aktualizację tego parametru "na plus").

Test Dartmoor Primal Red Devil7111462Test Dartmoor Primal Red Devil7111463

Przyjemnym dodatkiem w kontekście "porządku i ładu na pokładzie" jest schowanie cięgien przerzutki przedniej i tylnej w ramę. Pewnym mankamentem są wyloty pancerzy, które są nawiercone w aluminiowych płytkach, przyspawanych bezpośrednio do ramy. Brakuje tu gumowych prowadnic, które chroniłyby pancerze przed naturalnym przecieraniem się w miejscu styku z ramą. Poza tym wymiana pancerza nawet dla doświadczonej osoby, to nie "5 minut", lecz nierzadko "ciut dłużej". A wystarczyłoby dać przykręcaną zaślepkę.

Test Dartmoor Primal Red Devil7111465Test Dartmoor Primal Red Devil7111467

Tyle odnośnie samej ramy, która jest po prostu majstersztykiem w tej klasie cenowej.

Primal 27.5 Red Devil, to jednak w pełni uzbrojony rower. Decydenci z Dartmoor obdarowali nas całkiem rozsądną konfiguracją. Na początek amortyzator....Firma mówi wszystko: Marzocchi, Bomber 350R o skoku 140mm, oczywiście na sztywną oś 15mm i ze sterówką "tapered". "Bomber" w nazwie zobowiązuje, i włoski sztuciec radzi sobie generalnie całkiem dobrze. Niemniej czegoś mu brakuje...zapewne tego, co miały oryginalne Bombery z przełomu wieków.

Test Dartmoor Primal Red Devil7111470Test Dartmoor Primal Red Devil7111459

W sezonie 2016 dostawca tego elementu zmieni się, prawdopodobnie na skutek ogłoszenia upadłości marki Marzocchi. Szkoda, wielka szkoda...

W rowerze ścieżkowym/all mountain poważną rolę odgrywa napęd i koła. W tym pierwszym przypadku tę rolę powierzono sprawdzonym komponentom SRAM z grupy X7 i X5. Wyjątkiem od reguły jest mechanizm korbowy Samox AF15-ISIS z pojedynczą zębatką Dartmoor Trail 32T. Trzeba przyznać, że koronka "narrow-wide" proponowana przez producenta ani razu "nie dała ciała" - pewnie trzymała łańcuch nawet w najcięższych bojach. Ramiona korby, mimo, że nie na sztywną oś nie dały specjalnie powodów do narzekań. Nie ukrywam jednak, że w miejsce suportu ISIS widziałbym zintegrowaną, sztywną oś.

Toczydełka w tym zestawieniu, to już zupełnie inna bajka. Podstawą są obręcze sygnowane logiem Dartmoor o szerokości wewnętrznej 28mm i doskonałe piasty Dartmoor Revolt, przeznaczone do ostrzejszej jazdy, z pięcioma łożyskami maszynowymi oraz 6-ścio zapadkowym mechanizmem bębenka. Jedyne do czego można się przyczepić to naciąg szprych, który mógłby być nieco mocniejszy, choć i tak koła trudno popsuć w normalnym użytkowaniu. Genialnym posunięciem jest za to wykorzystanie opon Kenda Honeybadger Sport 27.5x2.2. Mieliśmy okazję testować ich 29 calową odmianę, więc spodziewaliśmy się podobnej oceny. I faktycznie - ta jest nawet lepsza, gdyż szerszy o 0.2 cala "miodożer" jest nie tylko szybki, ale przede wszystkim bardzo dobrze pracuje w "szlakowych" warunkach.

Hamowanie powierzono hydraulicznemu kompletowi AVID DB1. To prosty model, niemniej o dziwo zaskakuje skutecznością w większości sytuacji. Jedynie długie zjazdy spowodują u niego "zadyszkę" i wykażą brak mocy.

Parę słów jeszcze na temat komponentów. Dartmoor wyposażył czerwonego diabła w możliwie jak najwięcej części "brandowanych" własną marką. To bardzo przyzwoitej jakości części, którym można powierzyć własne bezpieczeństwo i które gwarantują dobrą kontrolę nad diabelskim jednośladem. Warto zatem zwrócić uwagę na szeroką kierownicę Dartmoor Tornado o szerokości 750mm przytwierdzoną do mostka Dartmoor Trail o długości 50mm. Nawet nie myślcie o skracaniu lewara! Tutaj każdy centymetr jest na wagę złota. W praktyce owe parametry sprawiają, że jeździec na Primalu czuje się bardzo dobrze "osadzony" oraz w pełni kontroluje sytuację na szlaku. 75cm kiera wymusza większą uwagę podczas lawirowania między sosenkami, jednakże niezwykle pomaga choćby podczas inicjacji skrętu.

Za komfort odpowiedzialne są przykręcane chwyty Dartmoor Maze oraz siodełko Dartmoor Trail. Oba elementy są przyzwoitej jakości i subiektywnie są całkiem okej. Do wad można zaliczyć jedynie słabą odporność na promieniowanie UV czerwonego pokrycia siodełka, które na koniec testu wyraźnie wyblakło.

No to J A Z D A ....

testy rower dartmoor primal opinia jaki budowatest dartmoor primal 275 650b opis opinie

Jak na prawdziwy rower All Mountain przystało, Red Devil na pierwszą jazdę wybrał się ze mną, na 60 km pętlę po Warszawskich górkach z długimi asfaltowymi odcinkami. Mimo 32 zębowego blatu, koledzy na twentyninerach mnie nie urwali (choć pewnie jak by chcieli to by im się spokojnie udało ;)

Test Dartmoor Primal Red Devil7111441Test Dartmoor Primal Red Devil7111442

W bardziej adekwatnych miejscówkach, pokazuje pazur. Przygotowane tory z hopkami, profilowane zakręty, ścianki i uskoki - to żywioł. Bomber robi robotę. Kilka razy uratował moją integralność cielesną po źle obliczonym skoku oraz na błędnie "oszacowanym" uskoku. Hamulce Avida DB1 mimo dużej masy kompletnego układu rower+jeździec, dają radę. Siła i modulacja na dobrym poziomie. Napęd sprawdził się znakomicie. Firmowa zębatka narrow-wide, ani razy nie puściła łańcucha, nawet na dziurawych, szybkich zjazdach. Oczywiście konfiguracja napędu: 32 z przodu i 36 z tyłu, nie pozwoli każdemu zrobić każdego podjazdu. Ale cóż, dla przyjemności zjeżdżania można Red Devila popchnąć lub ponosić na rękach tzn. na ramieniu ;)

Test Dartmoor Primal Red Devil7111450Test Dartmoor Primal Red Devil7111448

Cały rower jest zwinny i sztywny bocznie. Sprawia to, że wszelkie energiczne ścieżki między drzewami, wymagające szybkich zmian kierunku, można pokonywać pewnie i z bananem na twarzy. Opony w głęboko pochylonych skrętach,  mocno trzymają się podłoża. Na suche warunki, na przygotowane single, można by się pokusić o jakieś szybsze, mniej zębate ogumienie. Warto dodać, iż kompletne koła nie są przesadnie ciężkie, głównie dzięki zastosowanym komponentom. Dartmoor chętnie przyspiesza i nie wymaga drugiego zestawu płuc. Oczywiście można lżej, ale domyślny zestaw jest za to naprawdę odporny na zużycie i naszym zdaniem nie wymaga natychmiastowego "upgrejdu".

Test Dartmoor Primal Red Devil7111451

W trakcie naszej przygody z czerwonym średniakiem nie mogliśmy odmówić sobie bezpośredniego porównania ze starszym bratem na kołach 29".  Wniosek mógł być tylko jeden - oczywisty: fizyki się nie da oszukać. Primal Red Devil 27.5 jest zwrotniejszy i z większą ochotą reaguje na oczekiwania jadącego. Mniejsze koła również łatwiej poderwać do lotu. Tu odkrycia ameryki nie będzie, jednakże równocześnie trzeba dodać, że Primal 29" wydaje się być bardziej uniwersalną maszyną codziennego użytku, która sprawdzi się na większości górskich szlaków. "Czerwony Diabeł", to rower, który będzie czekał na moment, gdy kumple zaproszą Nas na ostrzejszą jazdę bez trzymanki lub dziką orgię w  lokalnym bikeparku.

 

Nowy Primal na 2016

W 2016 Primal dostanie nowy amortyzator  Rock Shox Revelation RL 27.5” o skoku 140 mm i osi 15 mm (Marzocchi R.I.P.). Nowy Czerwony Bies będzie też bardziej wyrywny pod górkę za sprawą kasety Sunrace 11–42T. Ogumienie nadal pochodzić będzie od Kendy, lecz "miodożery" zastąpią bardziej radykalne zwijane Nevegal–X Pro. Swobody w wywijaniu w zmiennym terenie z pewnością doda w"winda" podsiodłowa Kind Shock E–TEN. Niestety z wszystkimi tymi plusami "dodatnimi", przytyło się cenie roweru do 5 599 pln. Cóż, dostajemy za to bardziej kompletny, niezawodny i twardy rower AM/Trail.