Osprzęt
Jak szybko jadę, ile kilometrów już przejechałem, w jakim czasie i czy te wyniki pozwolą mi na pobiciu KOM-ów ustanowionych przeze mnie na segmentach Stravy? Myślę, że nie tylko ja zadaję sobie takie pytanie podczas jazdy rowerem po wytyczonych trasach. Odpowiedzi na powyższe pytania udzielić może licznik rowerowy z nawigacją GPS, który zbiera dane związane z naszą aktywnością i zapisuje ślad naszej jazdy. Dzięki uprzejmości firmy Revolttech na kokpicie mojego roweru zawitał licznik rowerowy Meilan M2 Oval.
Czytaj więcej: Test licznika rowerowego z GPS Meilan M2 Oval
Geosmina reklamuje się jako marka tworząca produkty dla bikepackerów projektowane przez bikepackerów. Zupełnie nowa kolekcja na 2022 zapowiada się bardzo interesująco. Zatem przyjrzyjmy się jej bliżej.
Informacja prasowa
Czytaj więcej: Geosmina 2022 - nowa kolekcja toreb bikepackingowych
Łatwiej słoń przeciśnie tłuste dupsko przez ucho igielne niż właściciel fatbika przewiezie wygodnie i bezpiecznie swój rower. Prawda czy fałsz?
Jak zwykle odpowiedź leży gdzieś pomiędzy 5 i szóstą, tłustą fałdą na moim brzuchu. Nie ma lekko, wręcz jest całkiem grubo.
Pamiętacie zakazane teksty z dzieciństwa? "Gdzieś daleko w Himalajach słoń powiesił się na jajach.Teraz wisi se na trąbie i jajami drzewo rąbie". Ja sobie wnet przypomniałem, gdy tuż przed wspinaczką na szczyt Śnieżki otrzymałem jajowate zębatki. Normalnie jaja jak berety...
Czytaj więcej: Jaja jak berety, czyli jak zjeść zęby od Banless
Bikepacking to jedno z cześciej wklepywanych haseł w googlach, oprócz "gravel". Prawda jest jednak taka, że nieodłącznym towarzyszem bikepackingowych wyryp są także fatbajki.
Oryginalne chwyty w moim tłuściochu okazały się być bardzo kiepskie i notorycznie zjeżdżały. Chyba nie muszę mówić jak to jest irytujące, zwłaszcza podczas zawodów, do tego czterodniowych. Tym bardziej ucieszyłem się, kiedy dostałem do testu markowy produkt, jakim niewątpliwie są gripy WTB. W dodatku z oryginalnym patentem nazwanym PadLoc. Co jest w nich niezwykłego?
Mamy już zimę za oknem, na razie tylko bardziej mroźną niż śnieżną. Ale gdy przyjdzie opad, warto wyposażyć naszego tłuściocha w podstawowy zestaw ochronny, jaki oferuje od tego sezonu Mucky Nutz!
Aż połowę lżejsza i tylko połowę droższa alternatywa dla stalowego widelca, idealnie pasująca do ramy tego samego producenta.